Tak, jak zapowiadałam dzisiejszy wpis dotyczy konsekwencji stosowania klauzul niedozwolonych.
Przypominam Ci, że klauzule niedozwolone to postanowienia umowy zawieranej pomiędzy przedsiębiorcą, a konsumentem, które spełniają łącznie następujące warunki:
- nie zostały indywidualnie uzgodnione z konsumentem;
- kształtują prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny dobrymi obyczajami;
- rażąco naruszają interesy konsumenta.
Wyjaśnienie w/w pojęć znajdziesz w moim poprzednim wpisie. Natomiast dzisiaj chcę Ci pokazać, jakie są konsekwencje stosowania klauzul niedozwolonych dla bytu danej umowy.
Klauzule niedozwolone nie wiążą konsumenta
Postanowienie umowy, które stanowi klauzulę nie wiąże konsumenta. Nie oznacza to jednak, że cała umowa jest nieważna i możesz wyrzucić ją do kosza. Umowa obowiązuje Cię w pozostałym zakresie. Powinieneś ją czytać tak, jakby tych postanowień, które stanowią klauzule niedowolne, w ogóle w niej nie było.
W miejsce postanowień stanowiących klauzulę niedozwoloną stosuje się przepisy prawa.
Co to oznacza w praktyce?
Wyjaśnię Ci to na przykładzie konkretnego postanowienia, które stanowi klauzulę niedozwoloną.
- Twoja umowa zawiera postanowienie, zgodnie z którym: „Strony poddają wszelkie spory wynikające z realizacji niniejszej umowy pod rozstrzygnięcie sądu właściwego dla siedziby dewelopera (lub innego przedsiębiorcy).” Tego typu postanowienie umowne stanowi klauzulę niedozwoloną.
- Wyobraź sobie, że popadłeś w spór z deweloperem i chcesz skierować przeciwko niemu do sprawę do sądu.
- Deweloper, z którym zawarłeś umowę ma siedzibę w Warszawie, a Ty w Lublinie. Inwestycja której dotyczy umowa łącząca Cię z deweloperem była prowadzona w Lublinie.
- Jeśli postanowienie przewidujące właściwość sądu określaną wg siedziby dewelopera byłoby dla Ciebie wiążące i chciałbyś wystąpić z pozwem przeciwko deweloperowi, musiałbyś skierować ten pozew do sądu w Warszawie. Nawet jeżeli skierowałbyś pozew do sądu w innym mieście i tak zostałby on przekazany do sądu właściwego wg umowy, czyli do Warszawy.
- Ponieważ typu postanowienie stanowi klauzulę niedozwoloną, umowę należy czytać tak jakby nie było ono w niej zawarte. Oznacza to że sprawę przeciwko deweloperowi możesz wytoczyć przed sądem w Warszawie, ale nie musisz. Możesz złożyć pozew w miejscu realizacji umowy, czyli w tym wypadku w Lublinie.
Sprawa wydaje się dość prosta, ale jak to mówią „diabeł tkwi w szczegółach”.
- Co możesz zrobić, jeśli Twój kontrahent nie respektuje faktu, że postanowienie zawarte w łączącej Was umowie stanowi klauzulę niedozwoloną?
- Dlaczego, jeśli jesteś przedsiębiorcą, powinieneś wystrzegać się stosowania klauzul niedozwolonych?
Odpowiedzi na te i inne pytania, znajdziesz w kolejnym wpisie.
{ 0 komentarze… dodaj teraz swój }